Twoja najlepsza gra na PSX
- warmachine
- User
- Posty: 39
- Rejestracja: 25 marca 2005, 12:56
ten wie co dobre !maro pisze:a oto i moja TOP3 lista:
gran turismo 2
O to też było cudo. Nawet trójka ani czwórka mnie tak nie wciągły. To już były takie marketingowe molochy A dwójeczka genialnie trzymała klimat. Może też dlatego że była tylko wydana na ps2 (tylko na tej platformie tego zasmakowałem :] ) co myślałem że będzie na szczęście zachowane, ale jednak nie :/ KONAMI poszło na kaskę. Niestety.1. Pro Evolution Soccer 2
Takto sentyment mam jeszcze do Crash Team Racing. Ale zdecydowanie najwięcej czasu poszło na PES2.
I przecież w dwójeczke można było grać miesiącami 8). I co dzień odkrywało się coś nowego, twórczego, pięknego. Ja w to grałem na wakacjach, dzień w dzień do bólu kości . Wtedy dopiero pojąłem, jaka przepaść jest między FIFĄ a PES'em. choć nie mówię, że najnowsza jest zła, to jednak dużo jej brakuje. bardzo dużo. Tak samo jak ja bym umiał grać we wszystkie pes'y tylko na ps2. komp to nie to samo, nawet w jedynke na emu a na tv z qmplem to zupełnie inna bajka
pozdrawiam.
The Godfather - An Offer You Can't Refuse
Mój ranking będzie trochę nietypowy, ponieważ postanowiłem kierować się emocjami które mi towarzyszyły podczas grania:
Tenchu - pierwsza skradanka, no i gejsze prześmiesznie uciekały.
MGS - ze względu na kapitalną fabułę, postacie i klimat (wszechobecna zieleń niczym w Matrixie)
Wipeout 2097 - czy wy też biorąc zakręty przechylaliście się na boki?
Diablo - pierwszy raz grałem 17 godzin. Rodzice się wściekli, i to nie dlatego że tego konkretnego dnia pozbawiłem ich telewizji. Pozbawiłem jej im na kilka dni, ponieważ telewizor padł i wylądował w serwisie. Oczywiście wcześniej sam Diablo też padł, tyle że pod moim toporem.
FF7 - po pokonaniu Sefirotha musiałem pokonać biurokrację na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu gdyż musiałem załatwić sobie repetę na trzecim rokuA te chwile ogromnego wzruszenia po ukończeniu 1CD ...
FFT - za wbijanie kobietom sztyletu w plecy oraz bicie jeńców. Do tej pory tego nie ma nawet w grach na PC.
Silent Hill - za to że przestałem używać sprzętu AGD/RTV w egipskich ciemnościach.
NBA 98 - za muzykę i filmiki podczas przerw. Ach te tancerki w obcisłych, kusych wdziankach ... Mistrzostwo montarzu.
Tekken 3 - już wiem że przynajmniej wirtualnie, moja żona może mnie sprać na kwaśne jabłko.
Spyro - za to że w wieku lat 25 odkryłem w sobie dziecko.
Tenchu - pierwsza skradanka, no i gejsze prześmiesznie uciekały.
MGS - ze względu na kapitalną fabułę, postacie i klimat (wszechobecna zieleń niczym w Matrixie)
Wipeout 2097 - czy wy też biorąc zakręty przechylaliście się na boki?
Diablo - pierwszy raz grałem 17 godzin. Rodzice się wściekli, i to nie dlatego że tego konkretnego dnia pozbawiłem ich telewizji. Pozbawiłem jej im na kilka dni, ponieważ telewizor padł i wylądował w serwisie. Oczywiście wcześniej sam Diablo też padł, tyle że pod moim toporem.
FF7 - po pokonaniu Sefirotha musiałem pokonać biurokrację na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu gdyż musiałem załatwić sobie repetę na trzecim rokuA te chwile ogromnego wzruszenia po ukończeniu 1CD ...
FFT - za wbijanie kobietom sztyletu w plecy oraz bicie jeńców. Do tej pory tego nie ma nawet w grach na PC.
Silent Hill - za to że przestałem używać sprzętu AGD/RTV w egipskich ciemnościach.
NBA 98 - za muzykę i filmiki podczas przerw. Ach te tancerki w obcisłych, kusych wdziankach ... Mistrzostwo montarzu.
Tekken 3 - już wiem że przynajmniej wirtualnie, moja żona może mnie sprać na kwaśne jabłko.
Spyro - za to że w wieku lat 25 odkryłem w sobie dziecko.
Buont. Teribl mistejk. PES2 zostal rowniez wydany na poczciwego Szaraka. Gra IMO powaznie zasysa - zerowa dynamika, zapchajdziura i to samo co przed rokiem. Fe, mowi BzyRes i poleca siegnac po ISS Pro Evo. W ostatecznosci kultowy PES.A dwójeczka genialnie trzymała klimat. Może też dlatego że była tylko wydana na ps2
Huh. Przechylanie na boki to standard w przypadku nocnych sesyjek w ktoregokolwiek WipeOut'a [choc przyznam, ze druga edycja zabija feelingiem]. Co wiecej - mlocac w dzielo od Psygnosis, niejednokrotnie zdarzalo mi sie zaslinic [powaga], puscic baka z zachwytu, czy tez najnormalniej w swiecie odleciec. Coz, piekna gra. Ponadczasowa pozycja.Wipeout 2097 - czy wy też biorąc zakręty przechylaliście się na boki?
Historie z FF7 juz znam, wiec...
Dobra zona. Wyrozumiala kobieta - to jest to :].Tekken 3 - już wiem że przynajmniej wirtualnie, moja żona może mnie sprać na kwaśne jabłko.
I tak trzymac. Spyro to magia w najczystszej postaci. Do bolu infantylny tytul, ale ta cala basniowa otoczka potrafi omamic starych prykow. Mniam, i te kolorki... :]Spyro - za to że w wieku lat 25 odkryłem w sobie dziecko.
- Knight_Rider_PL
- Junior
- Posty: 5
- Rejestracja: 06 listopada 2005, 14:30