Problem ze Spyro the year of the dragon
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5248
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
Z googlem idzie mi całkiem nieźle - niemniej wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że narodziny i debiut Kultu w Jarocina to dwa odmienne wydarzenia, co więcej oddalone od siebie czasowo o dobre 5 lat. Niemniej jednak wywnioskować można, że jeśli byłaś w '87 w Jarocinie, mając pewnikiem jakieś 15-17lat, to w chwili obecnej masz jakieś... 18 wiosen na karku Dobrze kombinuje?
Co więcej, i tu wracając do wcześniejszego wątku - martensy, bandana... a na dodatek Spyro - Elu, w tym wieku ... mogę napisać tylko jedno - widzisz, miałem racje - hardcorowa z Ciebie babka
Karol.
Co więcej, i tu wracając do wcześniejszego wątku - martensy, bandana... a na dodatek Spyro - Elu, w tym wieku ... mogę napisać tylko jedno - widzisz, miałem racje - hardcorowa z Ciebie babka
Karol.
2BII!2B
Drogi Karolu, pisząc o Kulcie i Jarocinie,miałam na myśli narodziny tegoż dla szerszej publiczności.Ponieważ zaś mam "doktorat" z Kultu, to wiem,że zaczęli grać koło roku 1987:).W Jarocinie zaś objawili się w 1986:).
Z przedziałem wiekowym całkiem nieźle sobie poradziłeś i Twe kombinacje są jak najbardziej prawidłowe:).
Dziękuję Ci jednak,że nie napisałeś o mnie,że "jestem hardcorem":) a jedynie hardcorowa.Cóż, staram się jak mogę by doszczętnie nie zgnuśnieć.
Pozdrawiam z deszczowego Śląska Dolnego.
Z przedziałem wiekowym całkiem nieźle sobie poradziłeś i Twe kombinacje są jak najbardziej prawidłowe:).
Dziękuję Ci jednak,że nie napisałeś o mnie,że "jestem hardcorem":) a jedynie hardcorowa.Cóż, staram się jak mogę by doszczętnie nie zgnuśnieć.
Pozdrawiam z deszczowego Śląska Dolnego.
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5248
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
Droga Elu, hardcorów jest tu wielu - wystarczy spojrzeć na kulturę wypowiedzi i słowa oraz liczne błędy ortograficzne i stylistyczne jakie robi niejedna osoba wypowiadająca się na tym forum... bogaty o tą wiedzę mogę zdecydowanie stwierdzić że do ich grona nie należysz :] Wręcz przeciwnie, Twoje wypowiedzi czyta się świetni, tym bardziej cieszy fakt, że padają one spod palców takiej kobiety, takiej, w sensie, która prócz setki codziennych obowiązków potrafi znaleźć czas i siłę i na to by wyskoczyć w martensach na koncert i siąść przed konsolą zagrywając się w niezapomniane klasyki. Cóż, mogę rzec wspomniana cecha, jest ciężka do znalezienia u przedstawicielek płci ładniejszej w wieku szkolnym, a u dwudziestoparoletnich osobników opisywanego gatunku w zasadzie kompletnie zanikła, rozumie się więc samo przez się, że jestem pełen podziwu...
... tym bardziej że sam osobiście mam mniejszy przebieg na liczniku, wyglądam co prawda na lat dwadzieścia, czuję się za to na dobre czterdzieści (a mam coś po środku), ostatnio uzmysłowiłem sobie, że stabilizacja której przez wile lat się panicznie bałem, jest czymś co nie tyle mnie dziś nie przeraża co wręcz pociąga, coraz więcej rzeczy mnie męczy, na coraz więcej nie mam sił i ochoty, wiek daje mi się we znaki nawet w sferze... ehhh, szkoda gadać... pozostanę przy stwierdzeniu, że jestem pełen podziwu, a urwany wątek, dokończę, jeśli będziemy mieć ku temu okazji przy jakimś trunku bo to nie miejsce na takie dyskusje:D
P.S. W ubiegłym roku byłem na okolicznościowym koncercie KULTu i jak mam być szczery to średnio się bawiłem - może z uwagi, że przyjechałem samochodem, może dlatego że lało i było zimno jak diabli, a nóż widelec to z powodu wycieńczenia po tygodniowej harówce
... tym bardziej że sam osobiście mam mniejszy przebieg na liczniku, wyglądam co prawda na lat dwadzieścia, czuję się za to na dobre czterdzieści (a mam coś po środku), ostatnio uzmysłowiłem sobie, że stabilizacja której przez wile lat się panicznie bałem, jest czymś co nie tyle mnie dziś nie przeraża co wręcz pociąga, coraz więcej rzeczy mnie męczy, na coraz więcej nie mam sił i ochoty, wiek daje mi się we znaki nawet w sferze... ehhh, szkoda gadać... pozostanę przy stwierdzeniu, że jestem pełen podziwu, a urwany wątek, dokończę, jeśli będziemy mieć ku temu okazji przy jakimś trunku bo to nie miejsce na takie dyskusje:D
P.S. W ubiegłym roku byłem na okolicznościowym koncercie KULTu i jak mam być szczery to średnio się bawiłem - może z uwagi, że przyjechałem samochodem, może dlatego że lało i było zimno jak diabli, a nóż widelec to z powodu wycieńczenia po tygodniowej harówce
2BII!2B
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5248
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5248
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
Na pocieszenie napiszę Ci że ostatni punkt Twojego programu pokrywa sie z moim zapatrywaniem na świat i obawiam, a zarazem cieszę się że to się raczej nigdy nie zmieni Co do pozostałych spraw - wybazgrałem niusa, na dodatek drugiego w tym miesiącu, więc pomijając fakt że jestem w szoku (że mi się chciało to zrobić) to chyba będzie dobrze... szczególnie, że...
... i tu mój akapit pt. na pocieszenie napiszę Ci, że...
... od dzisiaj mam weekend
... i tu mój akapit pt. na pocieszenie napiszę Ci, że...
... od dzisiaj mam weekend
2BII!2B
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5248
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt: