Klasyczne ustawienia grafiki

Problemy z emulatorem ePSXe i narzędziami dla niego przeznaczonymi.
szuran
Junior
Junior
Posty: 14
Rejestracja: 16 lipca 2007, 10:18

Klasyczne ustawienia grafiki

Post autor: szuran »

Grając przez epsxe chciałbym widzieć na monitorze obraz jak najbardziej zbliżony do tego, co pokazuje prawdziwa Playstation. Wielu opcji z menu konfiguracji pluginów jednak nie rozumiem i nie wiem do czego służą, dlatego chciałbym żebyście pomogli mi skonfigurować emulator.

Najrozsądniej chyba używać plugina Pete's OpenGL 2.7... Poprawiajcie mnie tam, gdzie popełniłem błąd.

color depth 16 bitów, desktop resolution 800x600, do tego internal resolution "high" - wiem, że nie taka jest na playu, ale jeśli wybiorę standardową, monitor wyświetla kaszanę jakiej na tv jednak nie ma. Texture filtering: standard+smoothed sprites - ekran tv sam "rozmywa" tekstury, więc moim zdaniem jakieś filtrowanie jest potrzebne, aby ponownie uniknąć pikselowatej kaszany. Jeśli jednak waszym zdaniem ona jest równie dobrze widoczna na tv, dajcie znać. Ma być jak najwierniej. Pixel shaderów nie włączam, bo psx'owi nawet się o nich nie śniło.

Teraz najważniejsza część, czyli "compatibility", której ani trochę nie rozumiem. Off screen drawing - jakie jest tego przeznaczenie? Biorę standard, bo to chyba odpowiada plejowemu obrazowi. Framebuffer effects mam na "none". Czy coś przegapiam? Coś nie jest wyświetlane? Framebuffer upload ustawiłem na full, bo tam jest zaznaczone, że "use when screens are missing". Używam tego profilaktycznie, bo nie chcę żeby jakiekolwiek screeny "zaginęły". Dalej screen filtering i obowiązkowy mdec filter.

Czy to są optymalne ustawienia emulatora, najwierniejsze oryginalnym? Jeśli nie, co powinienem zmienić? I do czego służy "framebuffer effect"?
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5248
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

Post autor: winter_mute »

Najrozsądniej chyba używać plugina Pete's OpenGL 2.7... Poprawiajcie mnie tam, gdzie popełniłem błąd.
W opisywanym przypadku najrozsądniej stosować P.E.Op.S. Soft Driver, gdyż wyświetlany metodą Software`ową braz jest najbardzij zbliżony do tego co prezentuje konsola ew. można się przesiąść na emulator (CVGS, pSX lub Xebra) który na dzień dobry generuje grafikę w ten sposób.
do czego służy "framebuffer effect"?
Do generowania efektów tj. wiry, rozmycie itp.
2BII!2B
szuran
Junior
Junior
Posty: 14
Rejestracja: 16 lipca 2007, 10:18

Post autor: szuran »

W opisywanym przypadku najrozsądniej stosować P.E.Op.S. Soft Driver, gdyż wyświetlany metodą Software`ową braz jest najbardzij zbliżony do tego co prezentuje konsola
No niezupełnie, bo obraz w software ma baaardzo niską rozdzielczość, która wprawdzie odpowiada oryginalnej, ale... No właśnie - ale. Ale telewizor ma niższą rozdzielczość oraz ostrość niż monitor i niejako samoistnie "rozmywa" krawędzie, zaś obraz w tym trybie na monitorze to nieczytelna kaszana.
Awatar użytkownika
Muzzy^F8
Senior
Senior
Posty: 227
Rejestracja: 20 czerwca 2003, 05:08

Post autor: Muzzy^F8 »

Zawsze mozna tryb 2xSal wlaczyc lub cos ;)
Obrazek
Obrazek
Fear my anger. Fear my power.
I'm Dark Angel undercover.
szuran
Junior
Junior
Posty: 14
Rejestracja: 16 lipca 2007, 10:18

Post autor: szuran »

Ok, dzięki za pomoc. :)
Awatar użytkownika
BzyRes
Administrator
Administrator
Posty: 2048
Rejestracja: 17 lutego 2003, 18:50

Post autor: BzyRes »

Mimo że szum wokół tematu ustał, dorzucę swoje grosiwo.

Wg mnie P.E.Op.S. Drv nie jest najlepszy rozwiązaniem jeżeli obraz puszczamy na zwykłym bądź niezwykłym monitorze. Grafika niby pozostaje w zgodności z tym, co generuje PSX, ale jak już wiele razy trąbiono, będąc szczęśliwym posiadaczem monitora raczej obejdziesz się ze smakiem. Bo TV to całkiem inna klasa niż monitor, i aby o tym wiedzieć, niekoniecznie trzeba rozróżniać kolory.

Swego czasu spędziłem wiele godzin na dostosowywaniu obrazu wyświetlanego via ePSXe do własnego widzimisię. Pluginy software'owe szybko poszły w odstawkę, podobnie jak osobne narzędzia typu CVGS / Emurayden [którym mimo wszystko nie umniejszam w żaden sposób]. Na szczęście "prawie jak w TV" jest do zaemulowania dzięki staremu, dobremu Pete's OpenGL. Osobiście kierowałem się kilkoma prostymi zasadami:

a) jak najniższa rozdzielczność - 640x480 to moim zdaniem absolutne maksimum. Klockow nieco być musi, ponieważ przywodzą na myśl urok gier na stare PlayStation. Poza tym, wyższe rozdzielczości okrutnie kaleczą tytuły z grafiką mieszaną, np. prerenderowane tła + ineraktywne środowisko 3D, jak w seriach Final Fantasy, Resident Evil i wielu, wielu innych. Kaleczą, bo widać jak na dłoni, iż nienaturalnie podbite trójwymiarowe obiekty paskudnie wychodzą poza obręb świata gry. Niektórym specjalnie to nie przeszkadza, ale mi owszem, i to bardzo. Przy okazji - posiadacze monitorów o przekątnej 19 cali i większej nie powinni przejmować się inwazją kantów i załamań przy wyborze 640x480, ponieważ...

b) dbamy o odpowiednie rozmycie krawędzi. Ale zaraz zaraz, bez przesady. Efekt delikatnego smoothingu wbudowany w Pete's OpenGL niby wystarcza. Jak ktoś cierpi albo wychował się na Nintendo 64, niechaj doda jeszcze antialiasing / smooth vision - sprzętowo, o ile karta graficzna na to pozwala. Z tym drugim radzę nie przesadzać, gdyż zbytnie upiększanie nie zawsze dobrze służy. Szczególnie, jeśli dążymy do uzsykania obrazu zbliżonego, a nie przekombinowanego. Nieco nienaturalne w stosunku do możliwości PSX'a rozmycie korygujemy jednym z moich ulubionych dodatków...

c) uaktywniamy scanlines, czyli przeuroczą maskę, dzięki której smutny monitor tak bardzo przypomina ukochany TV. A na dokładkę - redukuje załamania w grafice 2D i 3D [tanio, bo tanio - zakrywa co brzydkie, ale nie o to nam chodzi, aby bylo fair play], retuszuje wszelkie paskudztwa, tj. niska rozdzielczość / głębia kolorów tekstur / bitmap [polecam sprawdzić na przykładzie Silent Hill, Resident Evil czy Final Fantasy 7] i generalnie dodaje tzw. jaja temu, co widzimy na ekranie. Gęstość liniowanej maski oczywiście jest kwestią indywidualną. Dobrze jest też zadbać o mocniejsze podbicie chrominacji i luminacji. Ale to już manualnie, w ustawieniach monitora.

Oczywiście nie należy zapomnieć o tak oczywistych detalach jak 32-bitowa paleta kolorów oraz włączenie efektów PSX'owego framebuffer'a, o których pisał w_m. I otrzymujemy "prawie jak w TV", będące moim prywatnym "lepiej być nie może". Co wcale nie znaczy, że nie może - a nuż ktoś wykombinuje coś lepszego.
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2007, 01:33 przez BzyRes, łącznie zmieniany 1 raz.
szuran
Junior
Junior
Posty: 14
Rejestracja: 16 lipca 2007, 10:18

Post autor: szuran »

Nie zgodzę się ze scanlines - one wyglądają beznadziejnie, nie przypominają obrazu telewizora, tylko jego poszatkowaną wersję. Przynajmniej na moim monitorze...
Awatar użytkownika
BzyRes
Administrator
Administrator
Posty: 2048
Rejestracja: 17 lutego 2003, 18:50

Post autor: BzyRes »

Może jakiś screen? Ciężko mi uwierzyć, że jest aż tak tragicznie. Albo to tylko inne gusta.
szuran
Junior
Junior
Posty: 14
Rejestracja: 16 lipca 2007, 10:18

Post autor: szuran »

Obrazek

A po rozciągnięciu na pełny ekran masz coś takiego jak w linku poniżej:

http://img177.imageshack.us/img177/1849/crash2va1.jpg
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5248
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

Post autor: winter_mute »

Masz włączony dot-matrix, fajny efekt, ale powoduje że obraz jest nieczytelny.

Ustaw sobie wartość przeplotu (scanlines) w granicach 125-200, nie podam Ci dokładnej wartości bo musisz ją dostosować do własnego widzimisię i posiadanego monitora.
2BII!2B
ODPOWIEDZ