(D)DoS vs. PSEmu.pl
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5250
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
(D)DoS vs. PSEmu.pl
Nastały ciężkie czasy dla webmasterów stron zajmujących się emulacją, gdyż serwisy o takiej właśnie tematyce stały ostatnio się celem blokujących wszelkie zasoby serwera ataków (D)DoS. Nie ominęło to również sieci Emulation64, przez co uświadczyliście ostatnich zwolnień i braku dostępu do PSemu.pl. Ze swojej strony mogę Was jedynie przeprosić za zaistniałą sytuację i zapewnić, iż grupa techniczna zajmująca się serwerem pracuje w pocie czoła nad rozwiązaniem problemu. Równocześnie zwracam się do Was z gorąca prośbą o poświęcenie wolnego od pracy czasu na przeskanowanie zasobów swego komputera w poszukiwaniu trojanów, które zaszyte i na pierwszy rzut oka niewidoczne mogą powodować ataki typu DDoS na zasoby waszych ulubionych serwisów - do tego celu polecam choćby darmowe programy tj. skaner online mks_vir oraz Ad-Aware SE Personal.
2BII!2B
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5250
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
Ja nie twierdze że atakuje ta czy inna osoba, ale nigdy nic nie wiadomo - wczoraj przeprowadziłem mały eksperyment wyłączyłem firewalla, podpiołem komputer bezpośrednio do internetu i odpaliłem IE, po czym ze stoperem w ręku złożyłem krótką wizytę na E64, PSEmu.pl, google.pl i E#D.
Zgadnijcie ile czasu zajeło zainfekowanie komputera...
Dokładnie po 3min i 16s. w systemie pojawiły się dwa nowe działające w tle procesy ("lup.exe" i "mssvcc.exe") rezydujące w System32 i posiadające wpisy uruchomieniowe w rejestrze. Ehhh, nie ma to jak solidnie zabezpieczony Windows
Zgadnijcie ile czasu zajeło zainfekowanie komputera...
Dokładnie po 3min i 16s. w systemie pojawiły się dwa nowe działające w tle procesy ("lup.exe" i "mssvcc.exe") rezydujące w System32 i posiadające wpisy uruchomieniowe w rejestrze. Ehhh, nie ma to jak solidnie zabezpieczony Windows
2BII!2B
No, zeby zainfekowac sobie komputer to nie trzeba odwiedzac zadnych stron - ja zrobilem kiedys podobny eksperyment: w ramach reklamacji zle dzialajacego netu podlaczylem sie bez zadnych zabezpieczen (windows XP, neostrada), podczas trwajacej +/-10 min rozmowy z konsultantem komputer stopniowo coraz bardziej sie "zamulal" az w koncu nie mozna bylo wcale korzystac z windows.