Nie no - nie róbcie ze mnie cyber-zboczeńca (mmmm.... boooooobs) :] Jeżeli już miałbym wybrać moją ulubioną bohaterkę z FF7 to wolałbym Yuffie, i to nie za wygląd, atrybuty czy umieralność w trakcie gry (masz Bzyk - znowu to powiedziałem
), ale za.... właściwie nie wiem za co XD Może to, że się bawi w shinobi, może to, że ze zdobyciem jej trzeba się chociaż w niewielkim stopniu namęczyć, a może to, że jest dzięki niej quest
Anyway - wszystkich (hi w_m, hi Bzyk) którzy twierdzą, iż Aeris nie lubię ze względu na Tifę muszę rozczarować. Mój team był złożony jedynie z mężczyzn (czasami w towarzystwie Red'a), więcobie są były by mi obojętne..... niestety jednej się umarło w trakcie
Jednych to kręci, mnie nie (znając żecie zaraz usłyszę "zakochałeś się w muskulaturze Bareta/ogonie Red'a/płaszczyku Vincenta [czy coś w tym stylu] i i tak wyjdę na zboka
).
A tak na marginesie - gdyby Aeris była do czegoś przydatna to by jej nie odstrzelili w trakcie gry
(tak tak - wiem, że to jeden z motorków fabuły
)
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.