Golonka, flaki i inne przysmaki

Piszta co chceta
Awatar użytkownika
BzyRes
Administrator
Administrator
Posty: 2048
Rejestracja: 17 lutego 2003, 18:50

Post autor: BzyRes »

Czy wygląd zewnętrzny to wszystko na czym Wam zależy
Czy to pytanie nie jest zainspirowane serialem "Moda na Sukces" :?: :lol:
Mi zależy szczególnie na wyglądzie, może jak podrosnę to spojrzę na to z innej strony. Na dzień dzisiejszy nie potrafię sobie wyobrazić, że rano budzę się w oceanie :) Jak głupia i ładna to źle, jak mądra i brzydka też źle. to kiedy jest dobrze, jak średnio ładna i średnio mądra? Chyba nie...
Jak jest ładna to w życiu poradzi sobie ciałem, jak mądra to intelektem.
Dziwne te kobity. Niby ludzie ale nie całkiem :twisted: nie pozostaje mi nic innego jak podanie mojego "ideału". To by było mniej więcej tak:
Średniego wzrostu, czarne krótkie włosy, zgrabna, IQ>150 :), mająca poczucie humoru, lubiąca "używać" życia i nie bojąca się kompów. Chyba takiej nie ma. Tyle na ten temat.
Powracając do kwesti wyglądu, ten zawsze można zmienić. Kto wie czy za kilka lat kolezanka, której tak niewinnie dokuczamy nie bedzie super laską (transplatacja czaszki, odsysanie tłuszczu, przeszczep kończyn, zmiana"karoserii"). Ale na razie jest jak jest.
Ale chyba każdy chciałby mieć ładną kobietę, nieprawdaż? Chyba, że jest ascetą...
alien
Senior
Senior
Posty: 210
Rejestracja: 03 marca 2003, 18:45

Post autor: alien »

Raczej jasne jest , że lepiej nam się pokazywać z dziewczyną ładną.Jeżeli jest brzydka , a mądra to może nie zaakceptować jej nasze środowisko.Wiem , że miłość nie szuka poklasku , ale czy nie czujemy się lepiej jak słyszysz - " Ten to se znalazł laskę"
Najlepszym połaczeniem byłaby ładna i mądra.Mimo , że jest ich mało to uwierzcie SĄ takie.
BTW.Całkiem ładna ta przeróbka.Od razu nabrała przyjemniejszego wyrazu twarzy(ta uśmiechnięta) :lol:
Obrazek
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5250
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

Post autor: winter_mute »

alien pisze:Raczej jasne jest , że lepiej nam się pokazywać z dziewczyną ładną.Jeżeli jest brzydka , a mądra to może nie zaakceptować jej nasze środowisko.
Mam kumpla który myśli identycznie jak Ty - jesli jakaś laska mu się podoba, a nie podoba się jego kumplom to nawet kijem jej nie tknie. Rozwala mnie takie podejście :shock: A nie przyszło Ci do głowy że głupia kobieta może Ci zrobić większą marę przed kumplami niż brzydka bo zdolność głupich kobiet do walenia głupimi hasłami w środku poważnej czy ciekawej dyskusji jest zaskakująco wysoka. I co z taką zrobisz, zakneblujesz :?: Odnosząc to do myślących przedstawicielek płci przeciwnej to sytuacja wygląda tak że choć taka osoba z początku może budzić pewne zastrzeżenia czy pytania z powodu swego wyglądu to nie będzie jej trudno przekonać do siebie środowisko. W końcu nie lubimy ludzi za to jak wyglądają tylko jakimi są :!: I jakby na to nie spojrzeć taka długonoga, cycasta blondyna ma przechlapane bo chociaż może mieć na noc każdego faceta to z powodu jej płytkości, zarozumiałości i głupoty [takie przeważnie są te blond-sex-lale na 0.5 metrowych obcasach i w spódniczkach tak krótkich, że ... jaja widać :] kazdy facet po zaspokojeniu potrzeb bedzie chciał się od niej uwolnić. No i jak taka osoba ma znaleźć sobie znajomych, przyjaciół czy faceta :?: Podsumowując: moim skromnym zdaniem na dłuzszą metę lepiej stawiać na inteligencje bo uroda jest ulotna i po jakimś czasaie się nudzi bo ile mozna "siedzieć" z taką żyletą jeśli nie ma o czym z nią rozmawiać [bo ile mozna o pogodzie :]
alien pisze: Najlepszym połaczeniem byłaby ładna i mądra. Mimo, że jest ich mało to uwierzcie SĄ takie.
Nie musisz mi mówić, znam taką jedną :) a co w tym najlepsze ona i ja... no wiecie :) Więc jak mogę narzekać gdy zajebiście mi się z nią gada, o robieniu innych rzeczy już nie wspomnę :oops:
BzyRes pisze:Jak jest ładna to w życiu poradzi sobie ciałem, jak mądra to intelektem.
No nie wiem to radzenie sobie za pomocą ciała jakoś do mnie nie przemawia bo jedyne z czym mi się to kojarzy to paniami pracującymi w energetyce :)
BzyRes pisze:Mi zależy szczególnie na wyglądzie, może jak podrosnę to spojrzę na to z innej strony. Na dzień dzisiejszy nie potrafię sobie wyobrazić, że rano budzę się w oceanie
Ale tu mówisz o totalnej skrajności, ludzie nie dobierają się w ten sposób by stanowić całkowite przeciwności on 56kg - ona 120 :) Poza tym słowo nadwaga nie jest synonimem brzydoty co więcej gdyby tak było to faceci uważani byliby za potwory bo choć teraz jesteś może szczupły to po paru(nastu) latach wyrośnie Ci solidny mięsień piwny :)
BzyRes pisze: podanie mojego "ideału". To by było mniej więcej tak: Średniego wzrostu, czarne krótkie włosy, zgrabna, IQ>150 , mająca poczucie humoru, lubiąca "używać" życia i nie bojąca się kompów. Chyba takiej nie ma.
IQ>150 - hehehe, zamęczyłaby Cie na śmierć :) Nie wiem co masz na mysli pisząc "lubiąca używać życia" ale jak na moje oko nie masz wygórowanych wymagań - taką kobitkę nie jest trudno znaleźć :!:
Dziwne te kobity. Niby ludzie ale nie całkiem
Tu się całkowicie zgodzę, ale to wynika z faktu, że mężczyzna a kobeta to dwa całkowicie odmienne gatunki... różnimy się praktycznie wszystkim. Chyba to właśnie stąd te wszystkie spory, kłótnie itd. Jednakże w gruncie rzeczy co byś my bez nich zrobili / jakie to życie byłoby nudne :)
2BII!2B
Mortus
Administrator
Administrator
Posty: 840
Rejestracja: 05 września 2002, 17:35

Post autor: Mortus »

Rozmowa na poziomie, no nie pogadać ;-)
No nie wiem to radzenie sobie za pomocą ciała jakoś do mnie nie przemawia bo jedyne z czym mi się to kojarzy to paniami pracującymi w energetyce
Do tego to ROTFL

A teraz macie tu sposób na zaimponowanie kobiecie (a dla kobiet - na zaimponowanie mężczyźnie) :P
Aby zaimponować kobiecie należy:
Prawić komplementy,
szanować,
zaszczycać,
tulić,
całować,
pieścić,
kochać,
głaskać,
drażnić,
zapewnić wygodę,
chronić,
przytulać,
trzymać,
wydawać na nią pieniądze,
poić i karmić,
kupować jej rzeczy,
słuchać jej,
dbać o nią,
zostać z nią,
popierać ją
trzymać się jej, iść na koniec ziemi dla niej.
Aby zaimponować mężczyźnie wystarczy:
Rozebrać się do naga.
Przynieść jedzenie i piwo.

Oczywiście radze to traktować z przymrużeniem oka ;-)
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
alien
Senior
Senior
Posty: 210
Rejestracja: 03 marca 2003, 18:45

Post autor: alien »

Dziwne te kobity. Niby ludzie ale nie całkiem
Nawet jest to w Piśmie powiedziane: " Najpierw Bog stworzył człowieka , a potem z jego żebra powstała kobieta"
Proste :lol:
Obrazek
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5250
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

Post autor: winter_mute »

alien pisze:Nawet jest to w Piśmie powiedziane: ...
Ano, je powiedziane - idzie jakoś tak "Szedł Adam przez raj i wypadło mu żebro. O k**wa, rzekł. A słowo ciałem się stało." :twisted:
Mortus pisze:A teraz macie tu sposób na zaimponowanie kobiecie
Zapomniałeś o najważniejszej rzeczy $$$$$$$ :wink: :lol:
A tak na serio to myślę, że wystarczy zrozumienie i szczerość [wpis profilaktyczny, gdyby ktoś odwiedził forum :]
Ostatnio zmieniony 19 kwietnia 2003, 00:25 przez winter_mute, łącznie zmieniany 1 raz.
2BII!2B
Mortus
Administrator
Administrator
Posty: 840
Rejestracja: 05 września 2002, 17:35

Post autor: Mortus »

Tak apropos daaaaaaaaawnej historii, to kiedyś musiało być extra. Mężczyzna był panem i wladcą, a kobieta żebrem :lol:
A to tak żeby wszescy się uśmiechnęli:
Idzie sobie Bóg po raju i widzi że Adam jakiś taki przybity, więc podchodzi i mówi: "stworzę ci kobietę - będzie ideałem. Mądra, piękna, zawsze chętna, usłużna, będzie dobrze gotowała (i jeszcze w cholerę innych plusów), a Ty dasz mi w zamian rękę i nogę". Adam myśli przez chwilę i mówi: "A co mi dasz za żebro?".
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
Awatar użytkownika
BzyRes
Administrator
Administrator
Posty: 2048
Rejestracja: 17 lutego 2003, 18:50

Post autor: BzyRes »

IQ>150 - hehehe, zamęczyłaby Cie na śmierć Nie wiem co masz na mysli pisząc "lubiąca używać życia" ale jak na moje oko nie masz wygórowanych wymagań - taką kobitkę nie jest trudno znaleźć
Przeciętny człowiek ma IQ = 100, dlatego 100 - 150 to w sam raz. Jakby miała 300 to bym się nie obraził, ale ja wcale nie marzę o Winyonie Rider :)
Oczywiście, że nie mam wygórowanych wymagań - przecież abstrakcyjne jest chcieć być z kimś kogo nie ma :D
Tak apropos daaaaaaaaawnej historii, to kiedyś musiało być extra. Mężczyzna był panem i wladcą, a kobieta żebrem
Ale kompów, piva i muzy nie było. Raczej wątpię w talent wokalny Ewy :)
Vitarion
Junior
Junior
Posty: 17
Rejestracja: 05 czerwca 2003, 18:57

Post autor: Vitarion »

Drobny problem techniczny.
Treść postu poniżej.
Ostatnio zmieniony 08 czerwca 2003, 13:38 przez Vitarion, łącznie zmieniany 1 raz.
Vitarion
Junior
Junior
Posty: 17
Rejestracja: 05 czerwca 2003, 18:57

Post autor: Vitarion »

BzyRes pisze:Powracając do kwesti wyglądu, ten zawsze można zmienić. Kto wie czy za kilka lat kolezanka, której tak niewinnie dokuczamy nie bedzie super laską (transplatacja czaszki, odsysanie tłuszczu, przeszczep kończyn, zmiana"karoserii"). Ale na razie jest jak jest.
Hehe

Wiesz co, jedyna przydatnia rzecz jaka by z tego wyszła to tran (i to w dodatku, słabej jakości,, ale eskimosom to raczej nie przeszkadza) - w końcu darmowy zapas tłuszczu na rok dla całej Grenlandii, nie zdaża się często ;P
ODPOWIEDZ