Nintendo Wii (dawniej Revo)
Nintendo Wii (dawniej Revo)
Tak..... PS3, Xbox 360.... brakowało tylko nowej konsoli Nintendo i oto ona:
No coz..... nie ktorzy sadza ze nowa konsola wielkiego N jest slaba... ale sa i tacy co uwazaja ze jest moze byc dobra i ma szanse konkurowac z PS3 i Xbox 360... czekam na wasze opinie
p.s. link z informacjami o konsoli http://www.cube-europe.com/news.php?nid=7773
No coz..... nie ktorzy sadza ze nowa konsola wielkiego N jest slaba... ale sa i tacy co uwazaja ze jest moze byc dobra i ma szanse konkurowac z PS3 i Xbox 360... czekam na wasze opinie
p.s. link z informacjami o konsoli http://www.cube-europe.com/news.php?nid=7773
Ostatnio zmieniony 18 maja 2005, 16:04 przez Zardon, łącznie zmieniany 1 raz.
- warmachine
- User
- Posty: 39
- Rejestracja: 25 marca 2005, 12:56
Trudno sie nie zgodzic z przedmowca. Na temat wygladu Revolution juz sie dzis wypowiadalem, ale nie sposob nie wspomniec raz jeszcze. Jest to zdecydowanie najlepiej wygladajacy Next Gen. Ta prostota, ta oszczednosc, kolorystyka... Konsola pieknie sie prezentuje - jest niewielka, zgrabna i ma charakter. Z niecierpliwoscia czekam na konkretne trailery z gier na Rev., bo dosyc juz mam ogladania krotkiej pokazowki najnowszej Zeldy na GCN :].
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5248
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
Nie wybiję się i podopisze się jedynie pod powyższymi wypowiedziami - Revolution również i w moim mniemaniu ma najładniejszą stylistykę i jest wprost cudnie wykonaną konsolą. Co więcej oko cieszy niewielki rozmiar sprzętu...
... jednakże zauważcie iż można zaobserwować pewną proporcję pomiędzy wielkością konsoli i jej mocą obliczeniową - PS3 jest największa wśród NextGenów, ale jednocześnie jest najmocniejszym i najbardziej zaawansowanym technicznie kawałkiem sprzetu wśród nowej generacji. Revolution jest natomiast najmniejsza i co mnie osobiście niezwykle boli najsłabszym - wg. oficjalnych źródeł mówi się o 2-3-krotny wzroscie mocy w porównaniu z swą poprzedniczką (NGC), podczas gdy w przypadku X360 wielkość ta jest rzędu 10-13 a PS3 35.
Oczywiście zaraz usłysze argument że moc obliczeniowa nie jest najważniejszym czynnikiem decydującym o popularności konsoli, ale zastanówcie się nad jedną małą kwestią, a mianowicie tytułami multiplatformowymi tj. np. SoulCalibur2, Burnout, gry od EA Sports, etc. Podczas gdy gry takowe zostaną wydane w wersji na PC, PS3, X360 w pełni dopieszczonej i makabrycznej wersji konsola Nintendo otrzyma tytuł zuborzały, ba niektórzy mogą nawet pokusić się o stwierdzenie iż przestarzały i wydany na poprzednią generację (przecież w chwili obecnej PS2 dostaje zubożałe gry np. Splinter Cell, GTA:SA etc, względem XB tylko ze względu na małą ilość pamięci). Istnieje także możliwość że spora ilość tytułów nie zostanie wydana na Revolution bo system po prostu nie sprosta wymaganiom danej gry, w końcu mamy do czynienia z kilkunastokrotną różnicą wydajności.
Poprzedzając kolejny argument - "Revolution będzie wstecznie kompatbiliny z GaCkiem, a wiele oldschoolowych gier typu DonkeyKong doczeka się swej reedycji". Spoko, tylko że wsteczna kompatybilność cechuje także X360 i PS3, a w przypadku tego drugiego będzie sięgać dwóch systemów wstecz czyli PSX i PS2. Reedycji tez nie będę się czepiał bo sam ciupię w hiciory ze SNESa zarówno na kompie jak i mojej PS2ce. Tyle, że zważywszy na fakt iż BigN w czasie panowania obecnej generacji wypuszczało w głównej mierze gry będące sztandarowymi tytułami Nintendo tj. metroid, Zelda, DonkeyKong, i masę gier z wąsatym hydraulikiem w roli głównej, a w przypadku nowej platformy wychwala pod niebiosa możliwość odpalania gier z GCba i zapowiada redycję gier z jeszcze starszych platform - pytam Was drodzy czytelnicy moich wypocin czy to wystarczy szczególnie iż wspomniane wcześniej kłopoty z grami multiplatformowymi są wielce prawdopodobne
Ja wiem, że Marian, Zeldy, StarFox, Metroidy itd. są wspaniałe, ale czy to Wam wystarczy podczas gdy PS3 oraz X360 oprócz stałej oferty Exclusivów w postaci Halo, KillZone, Tekken, DoA, GT, będzie miało do zazoferowania także multiplatwormowe tytuły.
Aha i jeszcze jedno - skąd pewność, że Nintendo nie straci kolejnych wspaniałych developerów, którzy przejdą do wrogiego obozu oferującego choćby sprzęt umożliwiający większą swobodę, większe możliwości i większą prostotę w pisaniu softu > nie mówcie, że to nie możliwe, przykład Rare w teamie M$.
Teraz pozwolę sobie zaacytowac wypowiedź z drugiergo tematu >
... nie zgodze się całkowicie, ale to całkowicie. To że konsole N mają dziwne nośniki i "dziwny" wygląd wcale nie oznacza iż są gorsze technicznie. Osobiście mam N64 i PSXa i mogę Cię z czystym sumieniem zapewnić iż sprzęt Nintendo jest o wiele wydajniejszy, a obraz generowany przez konsolę o wiele ładniejszy. Pod względem technicznym też nie ma co porównywać N64- procek 64bitowy!! PSX-32bitowy, N64 - zaawansowany układ graficzny jako pierwszy oferujący akcelerację graficzną o czym PSX mógł tylko marzyć. Mam porównywac dalej.
Co do current-genów to IMHO choć parametry poszczególnych konsol znacznie się różnią to same róznice w wydajności nie są aż tak wielkie, co więcej widziałem parę gier wydanych na NGC i PS2 (np. SC2, NBA Street v3, etc) i w moim osobistym mniemaniu te na NGC wygladają zdeczka lepiej, niewiele, ale jednak.
Co się zaś tyczy czasów Pegazusa - hmmm do czego tu porównywać O PSXie nikt nie słyszał, konsole Segi były niezłe, jednakże to Nintendo ze swoim doskonałym NESem (mam takie 20letnie cudo) i jeszcze lepszym, po prostu wymiatająco-rulezującym SNESem (może niedługo kupię) rządziło twardą ręką rynkiem elektronicznej rozrywki. Bez dwóch zdań.
Niestety czasy się zmieniają, BigN ma obecnie niezwykle silną konkurencję (w postaci Sony, który swym PSXem zgarną większą część rynu i M$, który rzuca milionami dolców na prawo i lewo) i wypuszczając taką słabą konsolę jak Revolution oraz stawiając na politykę kilkuletnich, odgrzewanych kotletów musi się liczyć z faktem, że gracze w końcu odwróca się od N i przejdą do konkurencji, a co się z tym wiąże kazdy chyba wie - czy musze przypominać jaki los spotkał Sege
Takie jest moje zdanie na ten temat, zapraszam do debaty bez względu czy się ktoś zgadza czy nie
... jednakże zauważcie iż można zaobserwować pewną proporcję pomiędzy wielkością konsoli i jej mocą obliczeniową - PS3 jest największa wśród NextGenów, ale jednocześnie jest najmocniejszym i najbardziej zaawansowanym technicznie kawałkiem sprzetu wśród nowej generacji. Revolution jest natomiast najmniejsza i co mnie osobiście niezwykle boli najsłabszym - wg. oficjalnych źródeł mówi się o 2-3-krotny wzroscie mocy w porównaniu z swą poprzedniczką (NGC), podczas gdy w przypadku X360 wielkość ta jest rzędu 10-13 a PS3 35.
Oczywiście zaraz usłysze argument że moc obliczeniowa nie jest najważniejszym czynnikiem decydującym o popularności konsoli, ale zastanówcie się nad jedną małą kwestią, a mianowicie tytułami multiplatformowymi tj. np. SoulCalibur2, Burnout, gry od EA Sports, etc. Podczas gdy gry takowe zostaną wydane w wersji na PC, PS3, X360 w pełni dopieszczonej i makabrycznej wersji konsola Nintendo otrzyma tytuł zuborzały, ba niektórzy mogą nawet pokusić się o stwierdzenie iż przestarzały i wydany na poprzednią generację (przecież w chwili obecnej PS2 dostaje zubożałe gry np. Splinter Cell, GTA:SA etc, względem XB tylko ze względu na małą ilość pamięci). Istnieje także możliwość że spora ilość tytułów nie zostanie wydana na Revolution bo system po prostu nie sprosta wymaganiom danej gry, w końcu mamy do czynienia z kilkunastokrotną różnicą wydajności.
Poprzedzając kolejny argument - "Revolution będzie wstecznie kompatbiliny z GaCkiem, a wiele oldschoolowych gier typu DonkeyKong doczeka się swej reedycji". Spoko, tylko że wsteczna kompatybilność cechuje także X360 i PS3, a w przypadku tego drugiego będzie sięgać dwóch systemów wstecz czyli PSX i PS2. Reedycji tez nie będę się czepiał bo sam ciupię w hiciory ze SNESa zarówno na kompie jak i mojej PS2ce. Tyle, że zważywszy na fakt iż BigN w czasie panowania obecnej generacji wypuszczało w głównej mierze gry będące sztandarowymi tytułami Nintendo tj. metroid, Zelda, DonkeyKong, i masę gier z wąsatym hydraulikiem w roli głównej, a w przypadku nowej platformy wychwala pod niebiosa możliwość odpalania gier z GCba i zapowiada redycję gier z jeszcze starszych platform - pytam Was drodzy czytelnicy moich wypocin czy to wystarczy szczególnie iż wspomniane wcześniej kłopoty z grami multiplatformowymi są wielce prawdopodobne
Ja wiem, że Marian, Zeldy, StarFox, Metroidy itd. są wspaniałe, ale czy to Wam wystarczy podczas gdy PS3 oraz X360 oprócz stałej oferty Exclusivów w postaci Halo, KillZone, Tekken, DoA, GT, będzie miało do zazoferowania także multiplatwormowe tytuły.
Aha i jeszcze jedno - skąd pewność, że Nintendo nie straci kolejnych wspaniałych developerów, którzy przejdą do wrogiego obozu oferującego choćby sprzęt umożliwiający większą swobodę, większe możliwości i większą prostotę w pisaniu softu > nie mówcie, że to nie możliwe, przykład Rare w teamie M$.
Teraz pozwolę sobie zaacytowac wypowiedź z drugiergo tematu >
Dobra z tym PSP mnie masz, ale zważywszy że N jest obecnie potentatem na rynku handletów, a Sony dopiero zaczyna rozgrywkę to fakt że PSP jedst bardziej zaawansowany niż NDS wcale nie oznacza, że Sony jest bardziej popularny czy też bardziej dochodowy w tej gałęzi elektronicznej rozgrywki. Co do pozostałych systemów.Nintendo miało zawsze konsole "gorsze" pod względem graficznym i technicznym (np. PSX i Nintendo64, PS2 i GameCube, a nawet ostatnio Nintendo DS i PSP) ale co z tego? Liczy się przede wszystkim grywalność! (pamiętne czasy pegasusa Wink ) a z tego co wiem to konsole Nintendo dorównywały a nawet czasem przewyższały grywalnością inne konsole.
... nie zgodze się całkowicie, ale to całkowicie. To że konsole N mają dziwne nośniki i "dziwny" wygląd wcale nie oznacza iż są gorsze technicznie. Osobiście mam N64 i PSXa i mogę Cię z czystym sumieniem zapewnić iż sprzęt Nintendo jest o wiele wydajniejszy, a obraz generowany przez konsolę o wiele ładniejszy. Pod względem technicznym też nie ma co porównywać N64- procek 64bitowy!! PSX-32bitowy, N64 - zaawansowany układ graficzny jako pierwszy oferujący akcelerację graficzną o czym PSX mógł tylko marzyć. Mam porównywac dalej.
Co do current-genów to IMHO choć parametry poszczególnych konsol znacznie się różnią to same róznice w wydajności nie są aż tak wielkie, co więcej widziałem parę gier wydanych na NGC i PS2 (np. SC2, NBA Street v3, etc) i w moim osobistym mniemaniu te na NGC wygladają zdeczka lepiej, niewiele, ale jednak.
Co się zaś tyczy czasów Pegazusa - hmmm do czego tu porównywać O PSXie nikt nie słyszał, konsole Segi były niezłe, jednakże to Nintendo ze swoim doskonałym NESem (mam takie 20letnie cudo) i jeszcze lepszym, po prostu wymiatająco-rulezującym SNESem (może niedługo kupię) rządziło twardą ręką rynkiem elektronicznej rozrywki. Bez dwóch zdań.
Niestety czasy się zmieniają, BigN ma obecnie niezwykle silną konkurencję (w postaci Sony, który swym PSXem zgarną większą część rynu i M$, który rzuca milionami dolców na prawo i lewo) i wypuszczając taką słabą konsolę jak Revolution oraz stawiając na politykę kilkuletnich, odgrzewanych kotletów musi się liczyć z faktem, że gracze w końcu odwróca się od N i przejdą do konkurencji, a co się z tym wiąże kazdy chyba wie - czy musze przypominać jaki los spotkał Sege
Takie jest moje zdanie na ten temat, zapraszam do debaty bez względu czy się ktoś zgadza czy nie
2BII!2B
- warmachine
- User
- Posty: 39
- Rejestracja: 25 marca 2005, 12:56
Nigdy nie byłem zwolennikiem Nintendo. Tzn. nigdy konsole i gry na konsole firmy nintendo nie wzbudzały u mnie takiego napięcia jak konkurencja, głównie Sony swego czasu Sega. Niewątpliwie natomiast napięcie wzbudził we mnie wygląd nowego tworu Nintendo (powtarzam się).
Obawiam się że pozycja następcy Game Cube'a nię będzie najlepsza w walce z pozostałymi gigantami i dlatego pod wieloma względami zgadzam się z winter_mute.
Zmierzam do tego że, do pełni szczęscia brakuje mi upakowania flaków (wnętrzności\podzespołów) z PS3 lub X360 do ślicznego pudełeczka Nintendo i wtedy byłbym naprawdę spełniony. Ciekawostką wciąż pozostają jednak pady sprzedawane razem z konsolą wielkiego N. Na jednym z forum wyczytałem że pad nie będzie wyposażony w klasyczny cyfrowy krzyżak, konkrety niestety nie zostały podane...
Obawiam się że pozycja następcy Game Cube'a nię będzie najlepsza w walce z pozostałymi gigantami i dlatego pod wieloma względami zgadzam się z winter_mute.
Zmierzam do tego że, do pełni szczęscia brakuje mi upakowania flaków (wnętrzności\podzespołów) z PS3 lub X360 do ślicznego pudełeczka Nintendo i wtedy byłbym naprawdę spełniony. Ciekawostką wciąż pozostają jednak pady sprzedawane razem z konsolą wielkiego N. Na jednym z forum wyczytałem że pad nie będzie wyposażony w klasyczny cyfrowy krzyżak, konkrety niestety nie zostały podane...
Kontynuacja watku rozpoczetego przez Zardona w temacie o PS3:
GCN vs PS2. I w tym zestawieniu wieksze mozliwosci na polu wyswietlania grafiki oferuje produkt firmowany znakiem Nintendo. Moze nie jest to znaczna przewaga, ale roznice sa jak najbardziej zauwazalne. Za przyklad posluzy RE4, ktory w wersji dla GCN wyglada po prostu oblednie. Jestem przekonany, ze port dla PS2 bedzie mniej lub bardziej okrojony graficznie, gdyz moc przerobowa PS2 nie udzwignie potegi wizualnej tej gry.
Za kolejne przyklady niechaj posluza gry z serii Metroid [Kill Zone na PS2 nie wyglada lepiej i nieraz dlawi sie rwaca animacja]. Do tego Zelda: WW, ktora artyzmem wykonania nie ma sobie rownych posrod cel-shading'owych tytulow. Gry pisane z mysla o GC wygladaja po prostu ladniej. Zdarzaja sie wyjatki na PS2, ale w ogolnym rozrachunku, wieksze mozliwosci oferuje sprzet Big N. Koniec kropka.
Akurat na polu mozliwosci technicznych, jedynie NDS ustepuje produktowi konkurencji. N64 to wspaniala maszynka o niesamowitych mozliwosciach graficznych [biorac pod uwage rok launchu] - wystarczy obejrzec w akcji kilka znanych tytulow - Zelda OoT / MM, BK, Perfect Dark, DK64, Turok 2,3. To sa graficzne cuda, a niesamowity PD nie przypomina FPP z N64, jeno Dreamcast'a. Warto dodac, iz N64 byla pierwsza konsola wyswietlajaca pelnowymiarowy Hi-Res, co w epoce dominacji PSXa powodowalo opad szczek i przekrecanie sie galek ocznych.Czy ja wiem.... Nintendo miało zawsze konsole "gorsze" pod względem graficznym i technicznym (np. PSX i Nintendo64, PS2 i GameCube, a nawet ostatnio Nintendo DS i PSP) ale co z tego?
GCN vs PS2. I w tym zestawieniu wieksze mozliwosci na polu wyswietlania grafiki oferuje produkt firmowany znakiem Nintendo. Moze nie jest to znaczna przewaga, ale roznice sa jak najbardziej zauwazalne. Za przyklad posluzy RE4, ktory w wersji dla GCN wyglada po prostu oblednie. Jestem przekonany, ze port dla PS2 bedzie mniej lub bardziej okrojony graficznie, gdyz moc przerobowa PS2 nie udzwignie potegi wizualnej tej gry.
Za kolejne przyklady niechaj posluza gry z serii Metroid [Kill Zone na PS2 nie wyglada lepiej i nieraz dlawi sie rwaca animacja]. Do tego Zelda: WW, ktora artyzmem wykonania nie ma sobie rownych posrod cel-shading'owych tytulow. Gry pisane z mysla o GC wygladaja po prostu ladniej. Zdarzaja sie wyjatki na PS2, ale w ogolnym rozrachunku, wieksze mozliwosci oferuje sprzet Big N. Koniec kropka.
Racja. I chyba nie znajdzie sie ktos, kto moglby sie nie zgodzic. Grywalne, klimatyczne i rdzenno konsolowe tytuly to wielka domena Nintendo - dlatego ja bym ich jeszcze piachem nie przysypywal.Liczy się przede wszystkim grywalność! (pamiętne czasy pegasusa ) a z tego co wiem to konsole Nintendo dorównywały a nawet czasem przewyższały grywalnością inne konsole.
Nowe screeny "złapane" z sieci
I nowe kolory NR
Konsola wygląda wspaniale Tylko jest jeden mały kłopot - wejścia na pady.... nie mogli zrobić bez przewodowych? bo tak to tylko 4 wejda....
EDIT:
ech chyba sie czepiam... bo 4 graczy to i tak już dużo
EDIT2:
Chyba musze cofnac to co napisalem.... http://www.swiatnintendo.pl/index.php?p=newsy&id=1216 - bezprzewodowe pady REVO
I nowe kolory NR
Konsola wygląda wspaniale Tylko jest jeden mały kłopot - wejścia na pady.... nie mogli zrobić bez przewodowych? bo tak to tylko 4 wejda....
EDIT:
ech chyba sie czepiam... bo 4 graczy to i tak już dużo
EDIT2:
Chyba musze cofnac to co napisalem.... http://www.swiatnintendo.pl/index.php?p=newsy&id=1216 - bezprzewodowe pady REVO
Ostatnio zmieniony 18 maja 2005, 16:24 przez Zardon, łącznie zmieniany 1 raz.
Moj stosunek do designu Revolution sie nie zmienil, ale musze wytknac dwie wady:
- gladka powierzchnia obudowy z pewoscia bedzie podatna na zarysowania
- nie jestem zwolennikiem klapek i zawiasow wszelkiego rodzaju. Az strach pomyslec, co stanie sie w przypadku niekontrolowanego ruchu noga, wbiegniecia psa, albo upadku sprzetu [nawet z niewielkiej wysokosci]. Brr...
- gladka powierzchnia obudowy z pewoscia bedzie podatna na zarysowania
- nie jestem zwolennikiem klapek i zawiasow wszelkiego rodzaju. Az strach pomyslec, co stanie sie w przypadku niekontrolowanego ruchu noga, wbiegniecia psa, albo upadku sprzetu [nawet z niewielkiej wysokosci]. Brr...