a wszystko to za sprawą, że emulator jest jeszcze niezbyt dobrze zoptymilizowany (pcsx2 v0.5), ale za to nowa beta odpala coraz to wiecej gier
Sęk w tym, że emulator nie jest prawie wogóle zoptymalizowany bo jak można optymalizować kod skoro prawie nic na tym nie chodzi. Minie jeszcze sporo czasu zaznim wezmą się za optymalizację.
z tą emulacją to wcale nie jest tak prosto, bo niby game cube jest potężniejszy od ps2, ale za to enginy itd. ma dużo prostsze do opanowania, tak samo masz porównanie psx-n64. A zresztą gdyby przyjrzeć się dolphinowi
Chyba mnie źle zrozmiałeś. Nie napisałem nigdzie że Delphin jest lepszy od PCSX2 - wogóle nie porównywałem tych 2 emu. Napisałem jedynie cytuje
Osobiście bardziej podobają mi się postępy jakie robi Dolphin! ... Nie można też zapomnieć o Icarusie, chociaż ...
A to z kilku powodów, poniżej dwa najważniejsze:
1) bo to prawda. Porównaj sobie postępy jakie robią emu next-genów. PCSX2 - przez pierwsze 0,5 roku ludzie zachwycali sie mozliwością odpalenia demek domowej roboty. Przez nastepne 3 miechy zachwycali się kilkoma ekranami "loading" z paru gier i częściową emulacją BIOSu. Dopiero niedawno emu zaczął robić prawdziwe postępy - odpala coraz więcej tytułów, a niektóre z nich emuluje w dużej mierze. A teraz Dolphin - przez 1 miech było głośno na temat demek i programów GS lub multi-region (jeśli mnie pamięć nie myli) w następnym miesiącu były już screeny z Super Mario Sunshain, następnie Zelda... i ostatnio Mario Kart Double Dash. Co ważniejsze nie były to screeny z ekranów ładujących lecz obrazki z gier czy nawet wstawek filmowych. Podobnie było z Icarusem - pół roku milczenia, a potem wysyp gier emulowanych w stpopniu o wiele wyższym niż Dolphin i PCSX2 wziętych razem, zarówno pod względem kompatybilności, prędkości czy jakości wyświetlanej grafiki.
2) kupiłem sobie PS2 i mam przyjemność ciupania w kilka wspaniałych gierek (choć ostatnio i na to brakuje mi czasu) dlatego bardziej cieszą mnie byłe postępy Icarusa i obecne Dolphina bo w gry z tych platform pociupałbym sobie z równie wielką przyjemnością.
pcsx2 już w pełni odpala super bust a move i wta tenis bez żadnych skutków ubocznych i prawie do końca Oni.
Z tym brakiem skutków ubocznych to duża przesada. Przyjrzyj sie uważnie screenom z tych gier a zauwazysz że jest na nich pełno artefaktów w postaci: źle nałożonych tekstur, czarnych kwadratów itd. Co więcej podane gry są po prostu słabe jak barszcz - nawet w połowie nie wykorzystują mocy konsoli i nie ma w niż żadnych efektów. Dla porównania weź FFX w którym operacje na frame bufferze wykonywane są średnio co 20s - nawet nie chcę mysleć jakiego giganta sprzętowego będzie wymagała emulacja tego tytułu.
Nie zrozum mnie źle, nie krytykuje emu Next-Genów, bo szczerze uważam każdy z nich za godny polecenia i wypróbowania. Szczerze podziwiam również pracę autorów jaką w nie włożyli. Stwierdzam jednak fakt, że pominąwszy Xpudło proces rozwoju emulacji najwolniej idzie w przypadku PCSX2 z takich czy innych powodów. Po drugie stwierdzam, że napalanie się na obecne wersje mija się z celem z dwóch powodów (wyłaczając z tego Icarusa):
a) emulatory są w zbyt wczesnej fazie rozwoju
b) obecny sprzęt nie poradzi sobie z pełną emulacją gier z PS2, XB czy GCN
... i dlatego moim zdaniem nie pozostaje Nam nic innego jak czekać na nadejście (hardwareowo-softwerowych) lepszych czasów - gdy emu będą na tyle dopracowane, a sprzęt na tyle mocny by odpalić FFX czy Mario Party.