: 31 marca 2008, 23:03
Ha, znów miałem krytyczny przypadek, o którym nie mogę po prostu nie wspomnieć... tak więc moi mili dziś mam dla Was historię pt.: "Dostałem wczoraj kosza - bez kija nie podchodź."
- patrz na tytuł anegdoty
- czemu ja, dzień w dzień, dostaję dziesiątki maili o powiększaniu a on najwyraźniej ani jednego?
- przeprosił, no proszę, jestem w szoku... i nie zrobił błędu w słowie "przepraszam", istna rewolucja :]
Morał historii:93130xx: (22:43)
Jak powienkrzyc procka?
winter_mute: (22:44)
a nie penisa?
93130xx: (22:44)
nie to mam durze!
[...]
winter_mute: (22:46)
po Twoich dotychczasowych wypowiedziach śmiem twierdzić inaczej - pisze się "duże", "powiększyć"
93130xx: (22:46)
ehh sory ;p
NIe zwracam na to uwagi.
93130xx: (22:47)
wiec przepraszam
- patrz na tytuł anegdoty
- czemu ja, dzień w dzień, dostaję dziesiątki maili o powiększaniu a on najwyraźniej ani jednego?
- przeprosił, no proszę, jestem w szoku... i nie zrobił błędu w słowie "przepraszam", istna rewolucja :]