Xbox 360

Jesteś maniakiem sprzętu komputerowego? A moze jesteś fanem jakiejś konsoli. Tak czy inaczej ten dział jest dla Ciebie.
Adult
Administrator
Administrator
Posty: 524
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 16:24

Post autor: Adult »

Tak jak przypuszczano, dzień premiery Xboksa 360 w Stanach Zjednoczonych przyniósł wielu fanom konsol wielki zawód. Urządzeń trafiło do sprzedaży niewiele, dla dużej rzeszy graczy nie starczyło. Część z tych, którzy sprzęt dostali, uskarżają się na problemy z nim. Microsoft obiecuje jednak, że będzie lepiej.Zgodnie z oczekiwaniami i sygnałami dochodzącymi od przedstawicieli Microsoftu, do początkowej sprzedaży trafiło tak mało urządzeń, że zdobycie jednego z nich było niemałym wyzwaniem. Już około południa (premiera w wielu miejscach odbyła się o północy z poniedziałku na wtorek) przed sklepami gromadziły się kolejki. Szybko rosły one do dość sporych rozmiarów, a zdobycie konsoli stawało się niemożliwe nawet w sklepach, które otrzymały do sprzedaży relatywnie sporo egzemplarzy.
Obrazek
Wystarczy wspomnieć chociażby jedną z placówek sieci Best Buy (oficjalnego partnera Microsoftu przy premierze Xboksa 360). Do jej magazynów trafiło aż 190 konsol - całkiem sporo, szczególnie w porównaniu z innymi sklepami. Tylko co z tego, skoro już o 13 w kolejce czekało 35 ludzi, zaś zaledwie cztery godziny później już 100. Podobnie było w wielu innych miejscach Stanów Zjednoczonych, a przedstawiciele sklepów szybko zaczęli informować dzwoniących klientów, że nie mają po co przychodzić - ilość czekających jest już większa niż egzemplarzy urządzenia. Większość chętnych musiała więc odejść z niczym, co częstokroć wywoływało niemałe emocje. Menedżer jednego ze sklepów musiał dzielnie znieść "napad" rozwścieczonej kobiety, która zaproponowała mu, by wybrał się do jej domu 25 grudnia i wytłumaczył jej synkowi, dlaczego nie dostanie prezentu na święta. Również w samych kolejkach rozgrywały się gdzieniegdzie dantejskie sceny. Przed sklepem w południowej części San Francisco jeden strażnik musiał przez całą noc panować nad nerwowym tłumem. W pewnym momencie oddalił się na pięć minut, a kiedy wrócił, skłonienie ludzi do ponownego uformowania kolejki wymagało pomocy policji i Gwardii Narodowej. Oczywiście znaleźli się też tacy, którzy postanowili na tej masowej manii zarobić. Na przykład kupowali konsolę tylko po to, by chwilę później sprzedać ją przed sklepem za podwójną cenę. Oczywiście rozmaite oferty pojawiły się również w serwisie aukcyjnym eBay. W końcu znaleźli się tam nawet gotowi wydać 3 tysiące dolarów by dostać w swoje ręce Xboksa 360.
Obrazek
W świetle tych wszystkich informacji jeszcze bardziej irytująca wydaje się inicjatywa autora strony SmashMyXbox.com, który zbierał przed premierą dotacje, by w jej dniu kupić konsolę i zniszczyć ją przed sklepem na oczach klientów. Jak zapowiadał tak zrobił, a w Stanach Zjednoczonych jest już o jednego Xboksa 360 mniej. No cóż, różni są dziwacy. Ci, którym ten pomysł wydaje się strasznie fajny, mogą w niecierpliwości czekać na dokumentujący wydarzenie filmik. Pojawić ma się on lada dzień na wspomnianej stronie. My raczej spasujemy. Warto też napisać o jeszcze jednej sprawie, związanej z premierą Xboksa 360. Bo nawet wśród tych, którym udało się dostać konsolę, znaleźli się niezadowoleni. Na łamach oficjalnego forum Xboksa pojawiły się wypowiedzi ludzi, narzekających na złe działanie urządzenia - chociażby zawieszanie się po 15-20 minutach gry. No to już brzmi trochę niepokojąco - pozostaje jedynie mieć nadzieję (szczególnie Microsoftowi), że problem jest marginalny. Oczywiście wszystkie wadliwe egzemplarze zostaną wymienione bądź naprawione w ramach gwarancji, tyle że na ewentualną nową konsolę ich właściciele będą musieli poczekać około tygodnia bądź dwóch. A czy cała ta panika, wielkie kolejki i olbrzymie ceny płacone za egzemplarze Xboksa 360 są w ogóle uzasadnione? Czy rzeczywiście ci, którzy nie zdobędą konsoli teraz, skazani będą na długie oczekiwanie na kolejną dostawę? Otóż sytuacja nie wygląda aż tak dramatycznie jak można by pomyśleć. Przedstawiciele Microsoftu zapewniają, że zrobią wszystko, by jak najszybciej zaspokoić zapotrzebowanie na konsole. Peter Moore powiedział, że nowych partii Xboksów 360 spodziewać się można w sklepach co tydzień. "To nie jest tak, że robimy premierę, a potem nie dostarczamy żadnych nowych egzemplarzy przez dwa czy trzy tygodnie". Ogólnie w 90 dni od amerykańskiej premiery do sprzedaży na całym świecie trafić ma od 2,5 do 3 milionów urządzeń, zaś do końca przyszłego roku liczba ta wzrośnie do 10 milionów.
Obrazek
Być może więc nadal można mieć nadzieję, że wszyscy zainteresowani dostaną możliwość kupienia Xboksa 360. Szczególnie, że przecież braki nie są w żaden sposób w interesie firmy (i to nawet mimo tego, że dopłaca ona do każdego sprzedanego egzemplarza). Gigant z Redmond nie ukrywa, że wiąże ze swoją nową platformą wielkie nadzieje. Wystarczy wspomnieć chociażby o tym, że na premierze w jednym ze sklepów sieci Best Buy pojawił się sam Bill Gates, dając do zrozumienia jak dużo znaczy dla Microsoftu nowa konsola firmy. Graczom pozostaje więc już tylko trzymać producenta Xboksa 360 za słowo - jeżeli rzeczywiście wywiąże się ze swoich obietnic, to być może nie będzie tak źle, jak można by pomyśleć patrząc na wydarzenia z pierwszego dnia sprzedaży. Swoją drogą co też potrafi zrobić z ludźmi skuteczny marketing... Bo może i faktycznie konsola jest świetna, ale całe to szaleństwo zaczyna się już robić lekko dziwaczne.

http://www.gram.pl
Obrazek
Adult
Administrator
Administrator
Posty: 524
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 16:24

Post autor: Adult »

O tym, że Microsoft na każdym sprzedanym egzemplarzu Xboksa 360 będzie tracił, mówiło się już od dawna. Teraz zaś wiadomo mniej więcej ile - według magazynu BusinessWeek 126 dolarów w przypadku bogatszej wersji urządzenia.Redaktorzy BusinessWeek opierają się na zdaniu technika z firmy iSuppli, który na ich zlecenie rozebrał na części Xboksa 360 i wycenił wszystkie jego elementy. Wyszło mu, że koszt produkcji komponentów konsoli wynosi 470 dolarów - co oznacza, że Microsoft dopłaca 70 dolarów do każdego egzemplarza wyposażonego w dysk twardy.
Obrazek
Tylko zauważyć trzeba, że w zestawie z bogatszą wersją konsoli znajdują się także inne akcesoria - m.in. bezprzewodowy kontroler, zestaw słuchawkowy czy pilot. Jeżeli to uwzględnić, to wyjdzie, że do każdego sprzedanego Xboksa 360 gigant z Redmond dokłada aż 126 dolarów. Nieznający sytuacji mogliby pomyśleć, że taka strategia szybko pociągnie Microsoft na dno. Tyle że po pierwsze jest ona w branży standardem, a po drugie nie jest dla firmy nowa. Na początku prawie dokładnie taką samą sumę (125 dolarów) traciła ona na produkcji Xboksa. To również dzięki temu udało jej się - bez wcześniejszego doświadczenia - uplasować na drugiej pozycji wśród producentów konsol. Nie mamy się więc chyba co o nich martwić.
Obrazek
Adult
Administrator
Administrator
Posty: 524
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 16:24

Post autor: Adult »

Wygląda na to, że odkryto przyczynę problemów z Xboksem 360, na które skarżą się niektórzy gracze. Winnym jest zasilacz konsoli i częściowo sami jej właściciele. Po premierze Xboksa 360, na rozmaitych forach internetowych zaczęły się pojawiać wypowiedzi ludzi, u których konsola nie sprawowała się tak dobrze jak powinna. Pisali oni o jej przegrzewaniu się i wieszaniu po 15-20 minutach gry. Microsoft stwierdził, że przypadki są odosobnione i będzie oczywiście wymieniał wadliwy sprzęt, ale przyczyna tych awarii pozostawała niejasna.
Obrazek
W końcu jednak odpowiedź znaleźli sami gracze - wiele przypadków wieszania się konsoli wiąże się z przegrzewaniem jej zasilacza. Widoczny na powyższym zdjęciu potwór często chowany jest np. za szafą (nic zresztą dziwnego) - gdzie nie ma dostatecznie dobrej cyrkulacji powietrza. Xbox 360 zaprojektowany jest tak, że w razie ryzyka przegrzania po prostu się wyłącza - i ot powód problemów części jego użytkowników. Microsoft nie potwierdził oficjalnie tych doniesień. Przedstawiciel firmy powiedział jedynie, że ze względu na dużą złożoność sprzętu, Xbox 360 może grzać się trochę bardziej niż inne platformy. Zaznaczył jednak, że wydzielanie ciepła przez konsolę mieści się we wszystkich standardach bezpieczeństwa, a ona sama zdobyła potrzebne certyfikaty. Dodał też: "Nie ma jednego, konkretnego problemu z Xboksem 360. Każdy przypadek jest unikalny, a problemy klientów rozwiązywane są jednostkowo". Być może jednak niedługo gigant z Redmond będzie miał w tej kwestii nieco mniej do roboty. Jeden z graczy wpadł bowiem na dość ciekawe rozwiązanie problemu. Zawiesił mianowicie wspomniany zasilacz w powietrzu na kawałku sznurka. I sztuczka podziałała - jak chwali się na forum serwisu Gamespot, konsola działała bez problemu przez siedem godzin, po których to sam ją wyłączył. Ciekawe czy takie rozwiązanie proponować będzie teraz pomoc techniczna Microsoftu. ;)

http://www.gram.pl
Obrazek
Adult
Administrator
Administrator
Posty: 524
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 16:24

Post autor: Adult »

Jeszcze nie ucichła sprawa niewielkiej ilości Xboksów 360, przeznaczonej do początkowej sprzedaży w USA (na eBay'u chodzą już po ponad 900 dolarów), a dostajemy potwierdzenie, że podobnie będzie w Europie. Zła, ale niespecjalnie zaskakująca informacja pochodzi od jednego z przedstawicieli Microsoftu. Chris Lewis, jeden z wyżej postawionych pracowników giganta z Redmond, powiedział, że przypuszczenia analityków w sprawie ilości konsol, które trafią do początkowej sprzedaży w Europie, są bardzo bliskie prawdy. Za cztery dni na naszym kontynencie pojawi się zaledwie 300 tysięcy urządzeń, a wyprzedanie wszystkich już pierwszego dnia jest więcej niż prawdopodobne.
Będziemy więc mieli powtórkę z sytuacji w USA - długie kolejki i wielu zawiedzionych graczy. Nie należy jednak zapominać, że Microsoft obiecuje częste i regularne dostawy kolejnych egzemplarzy konsoli. Jak powiedział Peter Moore, w trzy miesiące od premiery firma spodziewa się sprzedania ok. 2,5 do 3 milionów Xboksów 360 na całym świecie. Czy rzeczywiście pójdzie tak gładko? Zobaczymy.
_________________________________________________________


Był to zwykły, wtorkowy ranek, nie odróżniający się niczym szczególnym od innych w południowej Atlancie. Patsy Springer, 53-letnia wdowa, po ponad dziewięciogodzinnym oczekiwaniu w kolejce, wróciła do domu z nowym produktem Microsoftu. Tylko po to, by zaraz go stracić.O fanatyzmie graczy oczekujących na Xboksa 360 można się już było przekonać nie raz. Kradziono, płacono wielokrotnie więcej niż wynosi sugerowana cena i czyniono wiele innych idiotycznych rzeczy. Rekordy pobił nieznany sprawca, który zagroził bronią wspomnianej kobiecie. Patsy Springer początkowo stawiała opór, jednak na widok lufy pistoletu szybko oddała reklamówkę z nową konsolą. Po chwili próbowała jeszcze nawiązać pościg za złodziejem, niestety bez sukcesu - przestępcy udało się zbiec. Teraz więc wdowie pozostaje tylko liczyć na skuteczność amerykańskiej policji. Swoją drogą - jeżeli sprawca stanie przed sądem, to ciekawe jaka będzie jego linia obrony...

http://www.gram.pl
Obrazek
Adult
Administrator
Administrator
Posty: 524
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 16:24

Post autor: Adult »

Mijają kolejne dni od amerykańskiej premiery Xboksa 360, nieuchronnie zbliża się też debiut nowej platformy Microsoftu na naszym kontynencie. Można więc pokusić się o podsumowanie kolejnych kilku spraw związanych z konsolą, jakie wypłynęły w ostatnim czasie.

Tuż po amerykańskim starcie konsoli giganta z Redmond, sieć przepełniła się opowieściami o dantejskich scenach, jakie rozgrywały się przed sklepami ze sprzętem. Do absurdu rosły też ceny, jakie płacono za Xboksa 360 chociażby na aukcjach internetowych. Ogólnie odnieść można było wrażenie, że premiera przebiegła w klimacie rozpaczy i zawodu. Ale - okazuje się - nie dla wszystkich! Pewnego gracza, który całą noc przestał w kolejce tylko po to, by dowiedzieć się, że sprzętu już nie ma, czekała bardzo przyjemna niespodzianka. Jeden ze szczęśliwych nabywców konsoli sprzedał mu swój egzemplarz za cenę niemal równą sklepowej. Niby nic, ale w zestawieniu z opowieściami o napadach z bronią w ręku jakoś cieszy. Jak już pisaliśmy wcześniej, część z tych, którym udało się szczęśliwie donieść do domu nowiutką konsolę, nie miała powodów do wielkiego zadowolenia. Na licznych forach pojawiły się doniesienia o wieszających się grach, a Microsoft szybko odpowiedział, że problem dotyczy bardzo niewielkiej ilości urządzeń, które oczywiście wszystkie będą wymienione bądź naprawione. Później okazało się, że przyczyną całego zamieszania jest przegrzewający się zasilacz Xboksa 360. I pewnie byłoby już po sprawie, gdyby nie kolejne niepokojące wypowiedzi właścicieli konsoli. Mówią oni, że urządzenie potrafi odmówić współpracy już po 5 minutach grania, co wskazywałoby raczej na inną przyczynę. Czyżby więc jakieś kwestie software'owe? Jeżeli tak, to problem z pewnością łatwo dałoby się rozwiązać patchem, rozpowszechnianym za pośrednictwem usługi Xbox Live. Tylko że - i tu właśnie jest pies pogrzebany - Microsoft może być bardzo niechętny wypuszczeniu go. Skojarzenia z PeCetami i systemem Windows z pewnością nie przysłużyłyby się dobrze jego nowej platformie.

No ale dość już tego pesymizmu - załóżmy, że ktoś już swojego Xboksa 360 w domu ma, używa, wszystko mu działa, nic się nie wiesza. W tym momencie pojawia się inny problem, znacznie lżejszy gatunkowo - jak ustawić konsolę? Poziomo czy pionowo (bo obie wersje są możliwe)? Powyższe zdjęcie demonstruje dlaczego prawidłowa jest odpowiedź numer 1. Chociaż ustawienie urządzenia pionowo może się wydawać efektowne i kuszące, to na przeszkodzie staje jego niezbyt duża stabilność. Wystarczy, że ktoś je kopnie, popchnie, zahaczy, przewróci i żegnamy się z wartą grube pieniądze płytką z grą. A jeżeli komuś zostawienie konsoli w pozycji poziomej wydaje się jednak jakieś takie zbyt "zwyczajne", to zawsze może się zdecydować na zawieszenie jej zasilacza na sznurku - odrobina oryginalności jak znalazł. Ze związanych z Xboksem 360 ciekawostek wypada na koniec nadmienić jeszcze bardzo ciekawą reklamę urządzenia, którą obejrzeć można pod tym adresem. Zdania co do niej są podzielone - jedni uważają, że nie została dopuszczona do emisji telewizyjnej przez prawników Microsoftu (z jakiegoś zapewne całkowicie abstrakcyjnego powodu), inni są zdania, że po prostu od początku przeznaczona była jedynie do rozpowszechniania w sieci. Niezależnie od tego jaka jest prawda - z filmikiem z pewnością warto się zapoznać.
____________________________________________________________

Jeden z pracowników Microsoftu potwierdził ostatnio to, co firma już od jakiegoś czasu daje do zrozumienia. Podstawową bronią w walce z PlayStation 3 ma być dla Xboksa 360 duża liczba doskonałej jakości gier. Gigant z Redmond chce wydania na swoją nową konsolę jak największej ilości rewelacyjnych tytułów przed premierą PlayStation 3. Yoshihiro Maruyama, odpowiedzialny za sprawy związane z Xboksem w Japonii, potwierdził to ostatnio w wywiadzie dla magazynu Famitsu. Stwierdził też, że jego firma ma jeszcze asy w rękawie - sugerując istnienie niezapowiedzianych jeszcze potencjalnych hitów.

A jak dokładnie wyglądać ma ten "bat na PS3"? Według Maruyamy, w rok po premierze Xboksa 360 dostępnych ma być w samej Japonii około 100 przeznaczonych na niego gier (w tym produkcje zarówno Japońskie jak i zachodnie) - niemal dwukrotnie więcej niż w przypadku pierwszego Xboksa. Jeżeli chodzi o tytuły sygnowane logo Microsoftu, to wprawdzie w pierwszej połowie 2006 nie będzie ich za wiele, ale już później spodziewać się można jednej co miesiąc. Strategia software'owego giganta wydaje się więc jak najbardziej właściwa - cóż może bardziej cieszyć gracza niż zapowiedź pojawienia się na rynku wielu rewelacyjnych produkcji. Oczywiście w teorii brzmi to bardzo pięknie - nic dziwnego, przecież żaden producent konsol nie chciałby, żeby na jego sprzęt pojawiały się gry słabe. A czy się uda? Być może nie wszystkie tytuły będą tak samo wysokiej jakości, ale przy tak dużej ich liczbie z pewnością znajdą się wśród nich prawdziwe perełki. Jeżeli równie mocno zagra Sony, to najbliższe lata będą dla graczy naprawdę doskonałe.
Obrazek
Ollis
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: 29 listopada 2005, 21:28

Post autor: Ollis »

Stwierdził też, że jego firma ma jeszcze asy w rękawie - sugerując istnienie niezapowiedzianych jeszcze potencjalnych hitów.
Ciekawe jakie to będą hity PHII przynajmniej kilka tytułów powinno być podanych
wypada na koniec nadmienić jeszcze bardzo ciekawą reklamę urządzenia, którą obejrzeć można pod tym adresem
LOL fajna reklama
Jeśli jesteś FANEM Xboxa360 Kliknij Tutaj
Adult
Administrator
Administrator
Posty: 524
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 16:24

Post autor: Adult »

Marketingowe działania Microsoftu, mające zwiększyć zainteresowanie Japończyków Xboksem 360, najwyraźniej mają jakiś skutek. Jak wynika z opublikowanych właśnie wyników ankiety, na tegorocznych targach Tokyo Game Show nowa konsola giganta z Redmond przebiła pod tym względem Revolution Nintendo. Zrzeszająca przedstawicieli branży organizacja CESA przeprowadziła w trakcie targów (16 - 18 września) ankietę na 1084 odwiedzających w wieku od 10 do 49 lat. Wśród nich 23% planowało zaopatrzenie się w Xboksa 360, zaś 20,9% myślało o Revolution. Nadal wyraźna była też przewaga PlayStation 3, której zakup rozważało aż 70% odwiedzających. Tak, wiemy, że suma wyników przekracza 100%. Nie, nie ma w tym pomyłki. Tak, są maniacy, którzy planują kupno więcej niż jednej konsoli. ;)
Obrazek
Przyczyn takiego wyniku można upatrywać w paru kwestiach. Po pierwsze - duże zainteresowanie Xboksem 360 wynika zapewne z tego, że był on jedyną konsolą, na której w trakcie targów można było w coś zagrać. Poza tym badanie przeprowadzono jeszcze zanim Satoru Iwata zaprezentował rewolucyjny kontroler nowej konsoli jego firmy. Ciągle jednak wynik jest dla Microsoftu jak najbardziej optymistyczny - w podobnym badaniu, przeprowadzonym zaledwie dwa miesiące wcześniej, o Xboksie 360 myślało zaledwie 2% pytanych. Na Tokyo Game Show pytano także o preferencje graczy odnośnie konsol przenośnych. Tutaj pierwsze miejsce zajęło PSP z wynikiem 35,7%, dalej DS 13,7% i Game Boy Micro 9,7%. Przeprowadzająca ankietę firma chciała też wiedzieć jak ważny jest dla nabywców konsol zewnętrzny wygląd sprzętu. Aż 60% ankietowanych stwierdziło, że istotnym czynnikiem decydującym o zakupie platformy do gier jest jej kolor. Największym powodzeniem cieszył się czarny (47%), dalej biały (26,9%) i srebrny (23,5%). Zapewne w pewnym stopniu tłumaczy to lepszy wynik PSP w tym samym badaniu. Oraz działania firmy Nintendo, wypuszczającej co jakiś czas nowe wersje kolorystyczne swoich handheldów.

http://www.gram.pl
Obrazek
Adult
Administrator
Administrator
Posty: 524
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 16:24

Post autor: Adult »

Xbox 360 debiutuje właśnie w Europie, a nieliczni szczęśliwcy zasiadają przed dopiero co rozpakowanymi urządzeniami. Nieliczni, bo - podobnie jak w USA - na rynek trafiło niezbyt wiele egzemplarzy konsoli. No i standardowo znaleźli się tacy, którzy postanowili na całej sytuacji zarobić...
Światowe rekordy pod tym względem pobił w serwisie aukcyjnym eBay użytkownik o pseudonimie jack_dell. Zażyczył sobie bowiem za nowego Xboksa 360 niemal 11 milionów dolarów (dokładnie 10999999). Chętnego raczej nie znajdzie, no ale zawsze to przynajmniej odrobina internetowej sławy. Odmawiamy uwierzenia w to, że mania na konsolę Microsoftu może przybrać takie rozmiary, że ktoś faktycznie tyle zapłaci. Inna sprawa, że gdyby na tę "okazję" znalazł się chętny, to dopiero byłaby sława. ;) Tyle że póki co są jednak znacznie tańsze sposoby zdobycia urządzenia, nawet na samym eBay'u. A jeżeli Microsoft dotrzyma obietnicy i będzie szybko wprowadzał na rynek kolejne partie konsoli, to tego typu akcje szybko stracą rację bytu.

http://www.gram.pl
Obrazek
Adult
Administrator
Administrator
Posty: 524
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 16:24

Post autor: Adult »

Według analityków, Microsoft w tydzień od premiery sprzedał w Stanach Zjednoczonych ok. 400 tysięcy Xboksów 360. Sądzą też, że spokojnie nabywców znalazłoby trzy razy tyle urządzeń, gdyby tylko ilość taka trafiła na rynek. P.J. McNealy z firmy American Technology Research uważa, że to właśnie powszechny niedobór urządzeń stał się przyczyną słabego wyniku konsoli. Słabego w stosunku do oczekiwań - według szacunków Microsoft mógł spokojnie sprzedać trzy razy tyle. Nie starczyło jednak egzemplarzy. Ale czy oznacza to, że do początkowej sprzedaży w USA trafiło jedynie ok. 400 tysięcy Xboksów 360? Jest to możliwe, jeżeli wziąć pod uwagę to, że konsola jest już tam praktycznie nie do dostania. Sytuacja powtarza się teraz w Europie. Jak przyznał jeden z przedstawicieli giganta z Redmond, na nasz kontynent zawitało ok. 300 tysięcy egzemplarzy konsoli. Również podobnie jak w USA, sklepy nie są w stanie zrealizować wszystkich zamówień przedpremierowych. Gracze, którzy zaklepali swoje konsole wcześniej - w nadziej na otrzymanie ich zaraz po starcie - są nawet informowani, że sprzęt może nie trafić do nich przed świętami

http://www.gram.pl
Obrazek
Adult
Administrator
Administrator
Posty: 524
Rejestracja: 03 kwietnia 2003, 16:24

Post autor: Adult »

Microsoft zdecydowanie liczy na to, że jego druga konsola poradzi sobie w Kraju Kwitnącej Wiśni znacznie lepiej od pierwszej. Kolejnym dowodem na te nadzieje jest wypowiedź Yoshihiry Maruyamy z japońskiego oddziału firmy, który stwierdził, że do lata 2006 chce ona sprzedać tam milion egzemplarzy urządzenia. Czy zakrojona na szeroką skalę kampania reklamowa i pozyskiwanie przez giganta z Redmond współpracy kolejnych japońskich developerów wystarczy, by jego nowa konsola znacznie poprawiła wynik swojej poprzedniczki? Pierwszy Xbox nie znalazł jeszcze w Kraju Kwitnącej Wiśni nawet 500 tysięcy nabywców. Yoshihiro uważa, że tak - teraz może być znacznie lepiej. "To tylko założenie, ale milion sprzedanych egzemplarzy to cel, jaki chcemy osiągnąć przed następnym latem. A potem 1,5 miliona i 2 miliony do końca przyszłorocznego świątecznego szału". Odpowiednio duża ilość właścicieli Xboksa 360 w Japonii jest dla Microsoftu naprawdę ważna. Developerzy, mając spore grono potencjalnych odbiorców, mogliby spokojnie tworzyć przeznaczone na konsolę gry, nie martwiąc się tak bardzo o zyski. To coś w rodzaju błędnego koła - nie będzie nabywców nowej platformy Microsoftu w Japonii - nie będzie zaprojektowanych z myślą o nich gier tamtejszych developerów. A im mniej ich się pojawi, tym mniejsza szansa na dalsze zainteresowanie konsolą. O jej pozycji w dużym stopniu zdecyduje więc sprzedaż w ciągu pierwszych miesięcy od premiery.
_____________________________________________________________

Właściciele najnowszej konsoli Microsoftu mogą czuć się zawiedzeni. Powód? Z 20 GB - tak duże miały być dyski w Xboksie - dostępnych jest tylko 13, czyli 2/3 zapowiadanej wielkości. Nie ma jednak wątpliwości, że dysk twardy w Xboksie faktycznie ma 20 GB. Wiadomo też, że część miejsca wykorzystuje system operacyjny. Ale na pewno nie aż 7 GB. Dlaczego więc użytkownicy mogą korzystać tylko z 65% jego pojemności? Trudno powiedzieć, a Microsoft nie wydał w tej sprawie żadnego oficjalnego oświadczenia. Z pewnością część niedostępnego miejsca zarezerwowana jest na pamięć podręczną dla gier (niektóre tytuły potrafią wykorzystać podczas działania nawet 1 GB!). A reszta? Być może kiedyś się dowiemy. Na razie 13 GB jest oczywiście ilością w zupełności wystarczającą. Problem jednak może okazać się bardziej dokuczliwy, kiedy popularniejsze staną się np. filmy high-definition. No i z pewnością część użytkowników nowej konsoli Microsoftu może dojść do wniosku, że firma ich oszukała. Miało być 20 GB? Miało. Jest? Nie ma. Z tak żelazną logiką ciężko dyskutować.

http://www.gram.pl
Obrazek
ODPOWIEDZ