Temat growych adaptacji przycichl. Nic dziwnego. Zdaje sie, ze przez minione pol roku mielismy jedynie
Doom rezyserii A. Bartkowiaka, ktorego JESZCZE nie ogladalem, bo [wstaw dowolny powod]. Zaleglosci nadrobie, a teraz o czyms innym.
Jak zapewne wielu z Was wie, wiosna 2006 roku [w kwietniu] swiatowa premiere bedzie mial
Silent Hill, bedacy produkcja amerykansko-japonsko-francuska. Do niedawna nie wiedzialem, czego sie spodziewac, bo czytanie opisow i wyciekow informujacych o fabule nie bardzo mi sie usmiechalo. Nie wytrzymalem jednak i pobralem dwa, milusie trailery nadchodzacego przeboju [lub "przeboju"]. Obydwa pozwolilem sobie zuploadowac na RapidShare. TRZEBA pobrac - oto one:
Silent Hill Movie Trailer 1 [4.2MB]
Silent Hill Movie Trailer 2 [20.4 MB]
Po obejrzeniu zwiastunow mam mieszane uczucia. Podoba mi sie przekalkowanie lokacji - wygladaja, jakby zostaly zywcem wyjete z gry. Mgla, syf, brud, robactwo wylazace ze scian, rdza, mrok... wysmienite! Ale nie od dzis wiadomo, ze design to nie wszystko. Podejrzewam, ze chory, klaustrofobiczny klimat zostanie w wiekszym stopniu zachowany. Scenografia da rade, zalozenia fabularne - o ile nie zostaly spaprane - rowniez. Ale co ja tam widze? Wyrazna inspiracje JAPONSKIMI horrorami, w ktorych glownym straszydlem jest dziewczynka o ciemnych wlosach, upiornych oczach, z wodorostami wystajacymi spomiedzy palcow. To czuc i w moim przekonaniu az za bardzo. Mam nadzieje, ze film bedzie odpowiednio wywazony i podczas seansu uda sie zapomniec o miejskich legendach rodem z Japonii. Ja chce po prostu Silent Hill'a, a Wy? Widze las uniesionych rak.
Trailer trailerem, ale odnioslem odczucie, ze to wszystko jest troche... plastikowe. Nie tak posepne i ciezkie jak gra. Mamy jakies biegajace tlumy, mila pania, ktora glosno krzyczy i zbyt duze nasycenie barw. Czepiam sie, oj czepiam. Czyzby to zabiegi, majace na celu dostosowanie wizerunku filmu do zapotrzebowan szerszego grona odbiorcow? Obejrzymy, zobaczymy.
Ja tu sobie spekuluje, a czas nagli i perspektywa dalszego rozmawiania z samym soba przestaje mnie bawic. Macie linki do trailerow. Sciagac i ogladac, bo IMO warto. Zaznaczam, ze trailery sa, jakby to ujac... spoilero-odporne, czyli takie, jakie powinny byc - nie zdradzaja wiekszych szczegolow dotyczacych fabuly.
Ciekawi mnie, jakie sa Wasze odczucie po obejrzeniu filmikow. Czego spodziewacie sie po Silent Hill? Co chcielibyscie zobaczyc, a czego nie? Mile widziane wszelkie opinie i komentarze. BTW; za film odpowiedzialny jest gosc, ktory wczesniej nakrecil min. Necronomicon [adaptacja znanej i lubianej prozy Lovercrafta] oraz Braterstwo Wilkow. Obydwa filmy sa raczej sredniej klasy, zatem z Silent Hill moze byc roznie...
P.S. Jesli ktos mial okazje obejrzec Doom'a lub jakakolwiek inna ekranizacje gry, niechaj nie zapomni podzielic sie wrazeniami.